*Violetta*
Obudził mnie budzik z telefonu po patrzałam na zegar była 7:00 wstałam i ubrałam się w to
Wzięłam jeszcze tylko plecak oraz śniadanie do szkoły i wyszłam.
*Angela*
Widać że moja siostra Violetta już wyszła no trudno pójdę sama do szkoły wstałam i ubrałam sie w to:
Jeszcze wzięłam śniadanie i poszłam do szkoły.
*Ludmiła*
Kiedy Violetta przyszła do szkoły od razu do niej przyszłam
-Hej Viola
-Hej Lu
-Jak tam z Federico
-A dobrze jednak patrz!
-No nie czyli masz 18 lat i już masz narzeczonego!-wtedy zadzwonił dzwonek na lekcje.
-Co teraz mamy?
-Francuski
-Dobrze że nie ma Pani Aurory
-No bo się nie uczyłam na sprawdzian
-Dobra chodź na lekcje
*Na lekcji francuskiego* *Violetta*
-Dzień dobry dzieci-Powiedziała Pani z Matematyki
-Dzień dobry-Odpowiedzieliśmy chórem
-Ponieważ nie ma Pani Aurory ja mam z wami lekcje lecz najpierw chciałam bym wam przedstawić nowego ucznia-Po krótkiej chwili wszedł do klasy chłopak o szmaragdowych oczach-nazywa sie on Leon Verdas-chłopak zaczął się rozglądać po klasie lecz swój wzrok zatrzymał na mnie po chwili sie uśmiechnął a ja sie zarumieniłam.
-Pani wasza wychowawczyni prosiła aby Violetta i Leon siedzieli razem a Ludmiła pójdzie do Federico.
- Hej- powiedział jak usiadł koło mnie.
-Hej odpowiedziałam-Jestem Violetta
-Leon
Roździał pierwszy gotowy!!!!!!!!!!!!!!! drugi będzie jutro zapraszam do przeczytania!!!!!!!!!!!!!!
papatki Marta
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń